Dlaczego Kochanie siebie pomaga w biznesie? Szczególnie w kryzysowych sytuacjach…

Dobrze wiedzieć kim jestem…..

Bo wiesz kim jesteś i znasz siebie. Wiesz jak działasz i reagujesz. Dzięki temu trudno Cię wytrącić z równowagi i zranić. Bo nie poddasz się manipulacji a w  kryzysie pewniej i stabilniej działasz.  Bo wtedy kiedy tego potrzebujesz zachowasz spokój. Bo masz naturalną ochronę przed ludźmi, których celem jest Ci zaszkodzić. Bo wzbudzasz zaufanie. Bo nie jesteś naiwny. Bo miękko i naturalnie budujesz trwałe i budujące relacje. Nie dasz się zwieść ludziom, którzy chcą Cię wykorzystać. Łatwiej Ci być wytrwałym i konsekwentnym. Z miłością do siebie będziesz stabilny emocjonalnie. Trudno Cię będzie przestraszyć. Łatwiej wychodzisz z opresji. Nie jesteś podatny na wpływy. Sam decydujesz czy podejmujesz jakieś działania czy nie. Wysłuchujesz i obserwujesz otoczenie  z otwartym umysłem a potem decydujesz czy wchodzisz czy nie wchodzisz w propozycje Ci oferowane. Masz autentyczny kontakt z sobą i z innymi ludźmi. Nie musisz ubierać maski twardego macho, lub ofiary by coś uzyskać. Jesteś wiarygodny i autentyczny i tym zjednujesz sobie ludzi. Dzięki temu budujesz autorytet. Masz elastyczne myślenie. Posiadasz szacunek w sobie. Nie musisz o niego zabiegać. Komunikujesz się bezpośrednio. Jeśli lubisz siebie jesteś względem siebie fair i uczciwy. Nie będziesz potrzebował oszukiwać innych. Jeśli natomiast nie przepadasz za sobą wówczas budujesz swój wizerunek w uzależnieniu od świata zewnętrznego a ten jest zmienny, więc i Twoje poczucie własnej wartości będzie zmienne.

Teraz kiedy zagrożona jest nasza przyszłość, zagrożone jest też nasze poczucie bezpieczeństwa nasza podstawowa potrzeba fizyczna i psychiczna. Codziennie budzą się trudne emocje. Może nawet się nie wyciszają. Wszystko od Ciebie zależy.  Świadomość tego co przeżywam i danie sobie do tego prawa pomaga mi w zachowaniu spokoju i trzeźwego myślenia.

Byłam w wielu trudnych sytuacjach i wielu bardzo kryzysowych. Najtrudniejsze są te co atakują z zaskoczenia, bez możliwości przygotowania się, jak np. Koronawirus. Wówczas włączają się wszystkie nasze mechanizmy obronne, które generują ryzyko, popełnienia błędu. Dlatego warto znać te mechanizmy co one nam robią do czego prowadzą i ewentualnie wytrenować nowe, które włączą dystans, spokój i zachowają realność myślenia. Pomaga w tym Kochanie siebie ? Wielokrotnie się przekonałam, że zawsze bez względu na intensywność sytuacji kryzysowej rozwiązania przychodzą na bieżąco. Potrzebny jest tylko spokój i pewność siebie.

Zagrożone poczucia bezpieczeństwa to automatyczna generacja trudnych emocji. Tyle się ostatnio mówiło o trudnych emocjach. Wiele szkoleń. Przed kwarantanną osobiście prowadziłam szkolenie z trudnych emocji w biznesie, kolejne, które miałam prowadzić mi odwołano z powodu kwarantanny. Teraz jest okazja do praktycznego egzaminu z przeżywania trudnych emocji, do wykorzystania wiedzy na ten temat. Doświadczenie i praktyka czyni człowieka autentycznym w działaniu. Aktualną sytuację widzę również jako okazję do sprawdzenia siebie, do przyjrzenia się sobie jak reaguję w sytuacjach zagrożenia. W sytuacjach kiedy moje poczucie bezpieczeństwa jest zagrożone. Kiedy odczuwam lęk, niepewność i nachodzą mnie czarne myśli. Jak mogę sobie pomóc?  Jak mogę zaplanować swoje działania by zachować dochód i przetrwać czas kwarantanny i zapewne późniejszego kryzysu.

Kolejna metoda, która naturalnie wypływa z postawy miłującej samego siebie, ( i nie należy tu rozumieć narcyzmu czy egoizmu. Te postawy wbrew pozoru nie wyrażają miłości względem siebie, wręcz odwrotnie. O tym bliżej następnym razem….) to zachowanie równowagi życiowej, która wspiera moją wewnętrzną pewność siebie i miłość do samej siebie.

Jest to metoda Trzech Nóg.

Buduję na Rozwoju Duchowym, Bóg Hobby – Rodzinie – i Pracy Zawodowej, którą też mam to szczęście, że łączę z pasją.  Wówczas czuję się bezpieczniej. Kiedy zarwie mi się jedna noga stoję jeszcze na dwóch. Moje doświadczenie życiowe pokazuje, najbardziej niestabilny jest obszar związany z pracą zawodową. Ten najczęściej przeżywa kryzysy i perturbacje. Dzięki metodzie trzech Nóg stoję dalej bo mam rodzinę, mam bogate życie duchowe i mam Boga.

Czas izolacji kiedy to straciłam dochód de facto z dnia na dzień, wykorzystuję na refleksję, odpoczynek, skupienie uwagi na tu i teraz. Kochanie Boga, siebie i rodzina daje mi wielkie oparcie. Ten czas daje rodzinie i dzieciom. Nie panikuje, zachowuję spokój i dystans włączam zmysł obserwacji i czujności mimo, że odwołano mi wszystkie szkolenia zaplanowane do lata. Nie mam l4, opieki na dzieci i specjalnych oszczędności. Nie mam też pewności czy niektóre podjęte biznesowe kontrakty dojdą do skutku, wtedy kiedy to się skończy. Jeśli myślę o przyszłości nie ma tam nic pewnego a taka sprzyja myślom katastroficznym. Dlatego tym bardziej skupiam się na tu i teraz wytężam skupienie, obserwuję i przygotowuję się do nowej rzeczywistości. Inwestuję w relację z Bogiem, w Rodzinę i dalszy rozwój zawodowy. Podjęłam kolejną szkołę by poszerzyć zakres usług na rynku. Ruszyliśmy wspólnie z mężem z remontem biura stacjonarnego – to też dobry dla nas wspólny czas.  Zwyczajnie uruchamiam proces kolejnej zmiany i przystosowania siebie i biznesu do nowych okoliczności. W zasadzie tylko tyle, zawsze taka sytuacja może się wydarzyć, a to co mam w sobie pomaga mi nie panikować, zachować spokój i pogodę ducha ogólny optymizm ?

Ludzie wyczuwają autentyczność!! To kapitał dzisiejszych czasów!! Wewnętrzna MOC! Szczególnie dziś kiedy mamy przesyt cukierkowego i powierzchownego życia. Kiedy mamy przesyt kłamstwa, presji i manipulacji.  Ludzie, nasi klienci są wyedukowani ostrożni i czujni.

Żeby być autentycznym, stanowczym i konsekwentnym potrzebujesz mieć to w sobie, a żeby z kolei mieć to w sobie potrzebujesz lubić siebie i znać się na tym co robisz. Nie zawsze to idzie w parze. Spotykam wykształconych wspaniałych fachowców w swojej dziedzinie, którzy ciągle borykają się z pewnością siebie, z lubieniem siebie. Nie mają tego w sobie. Ten deficyt utrudnia codzienną pracę, codzienny kontakt z klientem. Często wątpią w swoje kompetencje. Wierzą innym, którzy tylko próbują podważyć zakres posiadanych umiejętności i wbijają szpilki w słabsze obszary. Ten deficyt pociąga za sobą brak asertywności. Asertywność właściwie rozumiana pomaga odzyskiwać kontrolę i pewność siebie, bezpieczeństwo i zadowolenie z tego co robisz. To z kolei bezpośrednio przekłada się na jakość relacji z klientami. Zadowolony szef to zadowolony pracownik i zadowolony klient. Dlaczego? Bo szczęście, pewność siebie i asertywność trzeba budować w sobie. I co masz to dajesz tym z którymi współpracujesz. A to jest konkretna inwestycja konkretna praca.  Tak jak inwestujesz i poszerzasz w swoją wiedzę specjalistyczną, by móc realizować swój zawód i zarabiać pieniądze potrzebujesz inwestować w rozwój i budowę własnej pewności siebie i asertywności. Bez właściwie zbudowanej pewności siebie to wielość wątpliwości a w efekcie zwolniony proces podejmowania decyzji. Wyostrza się lęk, a lęk i decyzje podejmowane w lęku są obarczone błędem. Praca nad pewnością siebie i asertywnością to skuteczna praca nad obniżeniem poziomu lęku i obniżasz tym samym ryzyko błędu w podejmowanych decyzjach względem biznesu jaki prowadzisz.

„Zacznij od pokochania samego siebie i zrozum, że kiedy ty się zmienisz zmieni się cały świat”

A „ Każda rzecz jest dobra lub zła w zależności od tego, co o niej myślimy – oto cały sekret” B.Kożusznik i M. Adamiec Zarządzanie sobą

Pomogę Ci ją zbudować. Mam sprawdzone narzędzia. Po co tracić czas na poszukiwanie narzędzi i sprawdzanie czy działają czy nie. Moje szkolenia lub praca indywidulana (trenerska, coachingowa, mediacyjna)  wyposaży Cię w to czego potrzebujesz, by podjąć wysiłek w budowanie pewności siebie w autentycznej postawie asertywnej i  pewności siebie, która będzie autentyczna i prawdziwa. Która będzie w Twojej głowie pod tytułem rozumne i logiczne myślenie. W Twoim sercu pod tytułem wrażliwe i empatyczne rozumienie siebie i innych ludzi co daje unikatową możliwość budowania relacji w oparciu  wygrana/wygrany. I wreszcie  w nogach pod tytułem: tę pewność siebie widać w twarzy, w rękach w nogach gestach i głosie. Tego nie da się oszukać. Kiedy to w sobie zbudujesz trudności to będzie dla Ciebie okazja do rozwoju a nie powód do narzekania i oskarżania innych. Będziesz brał życie i podejmowane decyzje w swoje ręce i skupiał uwagę na rozwiązaniach a nie na poszukiwaniu winnych i usprawiedliwień dla swoich niepowodzeń i trudności. Wzmocnisz efektywność i skuteczność. Lęk nie będzie Tobą kierował. On jest Ci potrzebny. Potraktujesz go jako informację i narzędzie do podejmowania decyzji.

Asertywność i budowanie autentycznej pewności siebie poprzez lubienie siebie ułatwia dążenie do celu konsekwentne i nieustępliwe a jednocześnie z zachowaniem partnerskich stosunków z kontrahentami, współpracownikami po prostu ludźmi. Tu oprócz wiedzy merytorycznej jakiej potrzebujesz do wykonywania swoich codziennych obowiązków zawodowych potrzebujesz trenować i kształcić się w asertywności i komunikacji bezpośredniej oraz strategii zarządzania relacjami, by budować silny trwały i efektywny biznes. By rozwijać elastyczność i szerokie myślenie na temat relacji jakie ludzie budują a Ty z Nimi. Nie da się rozwijać biznesu, budować rodziny bez ludzi i bez utrzymywania relacji z Nimi.

„Jeśli drzewo jest zbyt sztywne, zostaje złamane” Lao-tsy

Wszystkim moim czytelnikom życzę powodzenia i wszelkiego dobra. Zapraszam również do ewentualnego kontaktu i współpracy

MW

%d bloggers like this: